znowu ten czas..

Święta..
Kto je obchodzi, temu wszystkiego dobrego...

dla mnie ostatnimi laty to dziwny czas..
Czas przemyśleń, podsumowań (tak, tak. Nie Nowy Rok a Święta), właściwie zawsze to w jakimś kawałku smutny czas..
Nie lubię świąt już od kliku ładnych lat. Co roku dwa razy obiecuję, sobie, że już najwyższy czas podjąć decyzję o stabilizacji i stałości... potem zjawia się Ktoś  z kim nie da się z różnych względów takich dni spędzić razem... Czasami trwa taki stan długo czasami następują zmiany.
Teraz jeszcze kwarantanna dodatkowo..
Ech..
Nie lubię świąt ale prowokują one to tego, żeby nie zamiatać pod dywan niezałatwionych spraw, tylko zrobić generalne porządki i odświeżyć wszystko co ważne i niedokończone..
Czas na trudne pytania, podsumowania również..
Zbyt dużo wolnego czasu ostatnio było ale na szczęście we wtorek najwyższy czas wrócić do pracy (nawet grzecznie założę chustę na twarz :D) i wszystko będzie musiała zacząć toczyć się wytyczonymi ścieżkami.
Dużo czasu oznacza, że był czas na rozmowy ..
Niech mnie ktoś oświeci. Czemu każdy kolejny dominujący (przez duże D też), domaga się analu ?
Nie żebym szykowała się na jakąś zmianę i nowego D ale łapki mi często opadają.
Fakt. Od razu czuć czy ten akurat ma pojęcie o czym mówi, czy naoglądał się pornosów, gdzie o przygotowaniu pupy nikt przecież nie kręci filmu a pokazują tylko realne i mniej realne sceny..
Zresztą to dotyczy nie tylko tej działki...
Zależnie od nastroju czasami próbuję rozmawiać o tym jak niby miało by to wg rozmówcy wyglądać (tak, wobec obcych bywam uszczypliwa i złośliwa też)..
O przygotowaniu pupy mało który ma pojęcie.
Wypiąć się, czasami z koreczkiem i nadstawiać grzecznie...
Kwarantanny chyba dają mi się we znaki ;)

Ciekawa jestem jak Wasi Panowie (Panie) podchodzili do  różnych  trudniejszych kwestii..
Nie mogę narzekać na realne znajomości, bo nigdy nie zostałam zmuszona do niczego naprawdę trudnego ale rozmowy netowe czasami mnie rzucają na kolana i to nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu..



1 komentarz:

  1. myślę, że to wynika ze świadomości możliwości realizacji wszystkich pragnień i pomysłów, również tych zawidzianych na filmach.
    wydaje mi się natomiast, że mądry Pan potrafi poczekać/ dobrze przygotować do tego/ albo po prostu odpuścić, skupiając się na innych aspektach

    OdpowiedzUsuń

Minął już rok.....

 Od jakiegoś już czasu próbuję napisać ten post. I ciągle trafia do kosza, bo nie jest takim jakim chciałabym, żeby był….