Dobry Duszek

Właściwie to jestem wielką szczęściarą.

Większość z nas nie ma z kim porozmawiać o klimatycznych związkach i móc się odkryć, powiedzieć szczerze o tym co boli co cieszy bez tekstów z drugiej strony, typu "co to się powinno" i "jaki powinien być facet albo co dane zachowanie oznacza ", większość nie ma z kim porozmawiać o zdrowej,  zwykłej zależności pomiędzy D/u...
Oczywiście waniliowo czasami ktoś coś komentuje czy chce doradzić i tu już trzeba w pełnej gotowości zastanawiać się nad odpowiedzią, bo jeszcze nie daj boże wyrwie się,na czym polega to co lubię :D i pewnie bym została natychmiast okrzyknięta ofiarą przemocy domowej :D
Ja jestem szczęściarą wielką bo trafiłam na takich ludzi, którzy nie oceniają, cieszą się razem ze mną, martwią jeśli coś się porobi dziwnego a kiedy poproszę, potrafią doradzić bardzo obiektywnie... a wśród Nich, szczególnie jeden Dobry Duszek, mój wentyl bezpieczeństwa i Ktosia, która staje się mi bardzo bliską osobą..
Dziękuję Wam za to, że jesteście :*
I Tobie w szczególności, mój Dobry Duszku :*







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Minął już rok.....

 Od jakiegoś już czasu próbuję napisać ten post. I ciągle trafia do kosza, bo nie jest takim jakim chciałabym, żeby był….