Wezmę plecak swój..:)
Kwiecień zacznie się tak, jak dawno (bardzo dawno), żaden miesiąc się nie zaczynał.
Najpierw na zielonym smoku, przyleci do stolicy Duszek taki jeden i cały dzień (no prawie cały) spędzę w doborowym towarzystwie.
Niedosyt rozmów jest gwarantowany ale to "produkt uboczny" tej naszej przyjaźni, już przetestowany ;)
Również w kwietniu powinien przyjechać gość, też mile widziany a z Nim, mam nadzieję na inny jeszcze rodzaj miłych chwil.
Taki jest plan przynajmniej na chwilę obecną :))
Ale i tak na razie, myśl o początku kwietnia, wszystkie zmartwienia tłumi i chowa .
Sama primaaprilisowa wizyta jest sprawczynią zmarszczek w okolicy oczu i przykurczu w kącikach ust :)) Ale co tam. Niech sobie będą aby takie dni bywały częściej...
Na zielonym smoku przyleci... :D Nie na miotle :D
Kurczę cieszę się jak dziecko bo przecież sama chwilowo nie bardzo mam jak podróżować, ale nadrobię to kiedyś.
Pogoda zamówiona i tylko zostało odliczanie :)
A póki co, zabijam czas odświeżaniem i zmianą wyglądu, małych przydatnych w różnych dziedzinach życia gadżetów :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Minął już rok.....
Od jakiegoś już czasu próbuję napisać ten post. I ciągle trafia do kosza, bo nie jest takim jakim chciałabym, żeby był….
-
Czasami przepełniające mnie uczucia muszą znaleźć ujście. Zapytałam czy mogę i dostałam pozwolenie od Pana, żeby kiedy najdzie mnie ...
-
Goreańską niewolnicą… Zupełnie subiektywnie. Moje przemyślenia i obserwacje z punktu osoby, która coraz mocniej czuje(wie) jakie miejsce był...
-
Wczoraj po przeczytaniu kolejnych stronic w Bibliotece zadałam pytanie…
nie zielonym, bo to będzie biały smok ;)
OdpowiedzUsuńno, jeszcze trochę :*
A biały nie jest zimowym smokiem ? Myślałam że tak wiosennie będzie 😁
UsuńZatem udanych spotkań. :)
OdpowiedzUsuńcharlotte, w maju planujemy spotkanie w szerszym gronie, i im nas więcej, tym weselej :)
UsuńCieszę się że ty się cieszysz :) :*
OdpowiedzUsuń