Dwa w jednym

Zastanowiłam się chwilkę, słuchając dziewczyn na czacie, czy chcę rozdzielać swojego bloga skoro nie jestem w relacji żadnej (NiePana nie liczymy) i odnoszę się tylko do przemyśleń, wspomnień, spotkań lub rozmów, które kiedyś gdzieś miały miejsce..

Więcej mam teraz do wyrzucania z siebie nieklimatycznych (hmm.. może nie do końca jednak) myśli ale przecież i na innym wydzielonym blogu, nie zawsze wszystko da się opowiedzieć, wyrzucić, powiedzieć bo zbyt mocno się wiążą z moją osobą a jednak wciąż nie dla wszystkich chciałabym przestać być anonimowa.
Był już rozdzielony wcześnie ale jednak nie. Zostanie jeden i tylko wrzucę czasami etykietę "nieklimatycznie" i już :)
Tak, że ... choroba już zapomniana, dziwna praca też zakończona i może czas wrócić czasami i coś naskrobać tutaj dzielnie :))



1 komentarz:

  1. Wiesz rozumiem Twoje podejście, tylko u mnie ciut inaczej ;)

    OdpowiedzUsuń

Minął już rok.....

 Od jakiegoś już czasu próbuję napisać ten post. I ciągle trafia do kosza, bo nie jest takim jakim chciałabym, żeby był….