Nie wiem zupełnie skąd mi się to wzięło ale dostaję alergii na słowo witaj użyte do wielu osób na raz , szczególnie.
Witaj wg. mnie jest zarezerwowane dla szefostwa jeśli ludki chcą się jakoś "podrasować" i dopieścić.
Witaj przy oficjalnym powitaniu z moim Dominującym kiedy podpadnę (no może zły przykład, bo mój Pan zapracuje na skrzydła z taką anielską cierpliwością do mnie :D:D) ale aż tak nie podpadłam jeszcze przez ten rok (niedługo pierwsza rocznica, kiedy klęczałam prosząc o obrożę 💖 ) a właściwie już ciut więcej niż rok, żeby musiał mnie tak oschle i zimno potraktować..
Witam -jeśli wita osoba starsza ..no jeszcze, ale zawsze "witam" kojarzy mi się z tym, że ktoś na mnie patrzy z góry... bo jestem niej ważna ?
Czasami odpowiadam w ten sposób ale przecież rozmówca po drugiej stronie nie wie, że piszę z przekąsem...
Nic... jeśli nie liczyć dzisiaj ani dnia przyjazdu- zostało pięć dni a potem znowu przez jakiś czas będę cierpliwa i grzeczna i czepiać będę się mniej otoczenia ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Minął już rok.....
Od jakiegoś już czasu próbuję napisać ten post. I ciągle trafia do kosza, bo nie jest takim jakim chciałabym, żeby był….
-
Czasami przepełniające mnie uczucia muszą znaleźć ujście. Zapytałam czy mogę i dostałam pozwolenie od Pana, żeby kiedy najdzie mnie ...
-
Goreańską niewolnicą… Zupełnie subiektywnie. Moje przemyślenia i obserwacje z punktu osoby, która coraz mocniej czuje(wie) jakie miejsce był...
-
Wczoraj po przeczytaniu kolejnych stronic w Bibliotece zadałam pytanie…
Kurcze, też chciałem o tym słowie napisać na blogu :) normalnie mnie przejrzałaś :)
OdpowiedzUsuńmyślę Być_Panem że w ilości siła :D
OdpowiedzUsuńNo i wpis Dominującego trafi do innych "inaczej" :D
często na czacie jest to witam :D czyżby stąd? ;) ;)
OdpowiedzUsuńJa "witam" używam we wszelkich oficjalnych wiadomościach. Na początku chyba tak pisałam do Ciebie-ale po prostu z odruchu, raczej nie dlatego że jesteś mniej ważna ale z szacunku do nieznajomego rozmówcy (wówczas) czyli Ciebie. Zapisuję w kajeciku, żeby już nie używać tego słowa ;)
a ogólnie noja alergia na słowa-kiedy osoba dorosła mówi "pieniążki"....... Noż kurrrrr. :D
Tak, czat spowodował wpis ;) W skrócie bez formułek, tylko moje odczucia. I nigdy się nie czepiam zwrotu w rozmowie prywatnej, bo szybko się zmienia na coś "cieplejszego" ;)
OdpowiedzUsuńOki. Zapamiętam, żeby nie używać zdrobnień pieniężnych :D No postaram się przynajmniej :D