Czasami żałuję uciekającego czasu..
Nie, nie lat, że nie jestem już "dzieckiem", tylko tego, że tak późno pozwoliłam wyjść mojej uległości na wolność.
Pewnie, że mogło być tak, że gdyby nie różne sploty zdarzeń, nie umiałabym nazwać po imieniu moich preferencji, tylko czasami czułabym się przez czas jakiś "bardziej dobrze" przy kolejnym partnerze ..
Żałuję, że tyle emocji, tyle dobrych chwil ominęło mnie..
Ale z drugiej strony ?
Po traumatycznych doświadczeniach z młodości może wcześniej bym wcale nie umiała dorosnąć do tego, że można inaczej żyć i że to nie jest złe ..
Kiedyś bym nie drążyła i nie szukała informacji o klimatycznym świecie uważając, że to chory i zły świat jest.
Teraz już doskonale wiem, że on zawsze jest światem dwojga, nie ma schematów, są tylko wspólne mianowniki i te nie zawsze znaczą dokładnie to samo.
Zawsze jest ktoś kto sprawuje władzę i ktoś kto chce się jej poddawać.
Zawsze powinien dawać spełnienie obojgu.
Więc może jednak nie warto żałować ?
Może jednak w tym moim przypadku było potrzeba aż tak dużo czasu ?
Patrząc do tyłu widzę prawidłowość, że pociągali mnie silni psychicznie mężczyźni ,co nie oznacza, że wszyscy tacy w rzeczywistości się okazali (i owszem było dwóch mężów też na stanie).
Ale znowu ?
Gdybym odkryła już dawno taką siebie i gdyby ktoś prowadził twardą ręką, czy odkryłabym tą inną swoją naturę też ?
Tego diablika, który siedzi na ramieniu i pokazuje drogę i nie da się zagadać temu grzeczniejszemu siedzącemu po drugiej stronie ?
Tego ile razy buzia była cała czerwona z emocji czy zażenowania ale wspomnienia już zawsze zostały moje ?
Nawet tych momentów, kiedy znajoma ze śmiechem tłumaczyła próbę powiedzenia jej do czego mnie ciągnie, że biedny facet itp. itd....
Jak często nie widzimy siebie takimi oczami jak widzi nas otoczenie ?
Jakiś czas temu ex powiedział mi, że były momenty, że "bał" się odezwać a nigdy nie był pokornym cielątkiem ..
Może coś w tym jest..
Nie zawsze umiałam pochylać głowę.. choć też to nie tak.
Teraz też nie umiem zawsze.
Wciąż potrafię cierpliwie czekać (i nie ważne, że definicja cierpliwości może się różnić od ogólnie za taką przyjętą), tłumaczyć, prosić, dawać sobie po głowie skakać ale w większości przypadków, jeśli jest tego za dużo, warczę ostrzegawczo lub podnoszę wysoko głowę i staję się na moment zołzą.
Nie lubię tego.
Uczucia towarzyszącego ..
Ale jeśli trafiam na osobę z tym czymś w sobie... ech...
Wtedy dopiero zaczynam czuć się na miejscu..
Wtedy kłopoty nie mają już tak wielkich rogów i wszystko inne jest dużo prostsze..
Czas ucieka a ja bym chciała jeszcze tak dużo.. poznać, poczuć, uśmiechać się do myśli i wspomnień..
Wiem i wierzę, ze zawsze jest coś po coś i tak rzeczywiście się dzieje, choć czasami potrzeba czasu żeby ogarnąć i zrozumieć..
Właściwie to tylko tak zachciało mi się pogadać troszkę.
Żaden cel ani morał ani wniosek..
No nie, jeden jest...
Trudno jest żyć bez tego czegoś jeśli raz poczuło się emocje i zależność bez względu na to po której stronie bata ktoś stoi..
Trudno bez wolności, którą wyzwala poddanie się właściwej ręce.
I drugi też jest :)
Wiem czego chcę :)
I nie ma tu drugiego dna :D
Ot tak.. gadać mi się zachciało i już :))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Minął już rok.....
Od jakiegoś już czasu próbuję napisać ten post. I ciągle trafia do kosza, bo nie jest takim jakim chciałabym, żeby był….
-
Czasami przepełniające mnie uczucia muszą znaleźć ujście. Zapytałam czy mogę i dostałam pozwolenie od Pana, żeby kiedy najdzie mnie ...
-
Goreańską niewolnicą… Zupełnie subiektywnie. Moje przemyślenia i obserwacje z punktu osoby, która coraz mocniej czuje(wie) jakie miejsce był...
-
Wczoraj po przeczytaniu kolejnych stronic w Bibliotece zadałam pytanie…
a gdyby babcia miała wąsy, toby była dziadkiem ;)
OdpowiedzUsuńwszystko ma swój czas, swoje miejsce i widocznie tak miało być. idealnie - kiedy wiesz, czego chcesz i masz swoje własne cele, do których dążysz. :*
Sara Skrzacie niedobry :*, to nie jest prawda bo babcie z zarostem nie są dziadkami, tylko babciami z wąsikiem :P
UsuńZ resztą oczywiście się zgadzam ale pogadać czasami trzeba i już :D :*