herbata

robiłam herbatę..

a przy jej robieniu wpadło mi do głowy, że NiePan właściwie nie wiedział, że to mój napój ulubiony.
Nie kawa ale herbata właśnie..
Do śniadania zielona a potem jeśli jest jak usiąść i delektować się napojem, czarna, dobra, nie zwykła sieciówka, ani najlepiej nie pakowana w kraju...
Myśl nasunęła się po rozmowach o zaufaniu do Władzy i o tym jakie Pan ma ciężkie życie kiedy np musi pilnować, podczas wymierzania kary, czy zwyczajnie realizując swoje zachcianki zostawiając prążki na pupie uległej , żeby nie przegiąć i skrzywdzić drugiej strony .
Tak....
W "sypialni" moja wiara w Pana była bezgraniczna ...
W to, że dostanę coś obiecanego, co jest jak powietrze w sypialni przede wszystkim- zaczynałam (i jak się okazało słusznie), wątpić.
Ale w to, że mogę ufać nawet jak boli, nie zwątpiłam nigdy.
Za to coraz częściej wpada mi do głowy jakaś myśl, że mnie naturalnej, codziennej nie poznał.
Albo nie chciał poznać.
Niedawno też dopiero, już po "cywilnemu" dowiedziałam się jak mnie nazywał, jeśli mówił przy innych o mnie.
To taka prawidłowość, że będąc z kimś, znamy - a przynajmniej tak nam się wydaje.
Znamy bo obserwujemy i słuchamy ale jeśli jest zbyt mało informacji dodatkowych od  tej drugiej osoby ..
Po rozstaniu z czasem, ta osoba staje się kimś innym...
Jestem ciekawa kim za kilka miesięcy się okaże..

6 komentarzy:

  1. Kochana, a czy teraz to ma jakieś znaczenie, poza tym, że można wyciągnąć wnioski na przyszłość?

    No i kolejna rzecz, która nas łączy...kocham herbatę :)

    Przytulam mocno :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczenia już nie ma, refleksja i tylko wnioski na przyszłość.
      Dziękuję :*

      Usuń
  2. z gdybania nic dobrego nie wynika. nie obracaj się. i na przyszłość wpisz sobie po prostu herbatę w opis, że preferujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też uwielbiam herbatę... Niemal każdą. :)))

    Czasami jest też tak, że inaczej funkcjonujemy w związku, a inaczej zupełnie poza nim. A to na ile damy się poznać komuś w klimacie zależy w dużej mierze od tego czego oczekujemy i jaką mamy wizję takiej relacji. Obie strony muszą chcieć poznać tę drugą i dać się poznać tej drugiej. Niestety nie zawsze tak jest. Życzę Ci, abyś spotkała na swojej drodze kogoś kto da się poznać i będzie chciał poznawać. Jak najlepiej.

    OdpowiedzUsuń

Minął już rok.....

 Od jakiegoś już czasu próbuję napisać ten post. I ciągle trafia do kosza, bo nie jest takim jakim chciałabym, żeby był….