Czy manipulantką staje się świadomie, czy to raczej instynkt się odzywa i to nie nazwany instynktem zranionego zwierzęcia a zwykłej zimnej wyrachowanej suki... i mówiąc zimna suka nie odnoszę się do klimatu tylko do zachowania w danym momencie.
Może to instynkt może wyrachowanie, widownia zawsze subiektywnie ocenia to czego jest świadkiem.
Na początku, wściekła zraniona kobieta zdolna jest do czegoś, czego by nie zrobiła na zimno.
Kobieta próbująca wbijać ostrza w byłego, zupełnie na oślep, nie zastanawiając się, że pokazuje w ten sposób światu jak mało było stabilne, jej uczucie i przywiązanie.
I nie ważne jaki był powód zerwania.
Ważne to co niby czuła i jak przedstawia się otoczeniu.
Ćma z opalonymi skrzydłami powinna dać sobie czas na opatrzenie ran.
Jeśli z oparciem to cichym na początku a nie pokazującą jak łatwo zapomina i jak niewartościowe były wcześniejsze deklaracje bo takie też mogą być dla kolejnego i następnego a później już za ciosem nikt nigdy nie zaufa.
Kobieta .
Każda kobieta powinna potrafić się szanować by móc chodzić z podniesioną głową w otoczeniu obcych osób (oczywiście schyloną przy wybranym dominującym ;) )
Zemsta potrafi smakować ale jak jest przemyślana, rozciągnięta w czasie.
Często zadurzenie w waniliowym świecie, przynależność do Dominującego w naszym, zakłada nam klapki na oczy, skaczemy do oczu komuś kto próbuje zwrócić delikatnie uwagę na to co widzi
z boku, na to jaką kukiełką potrafi stać się uległa, na to jak ślepo podąża kobieta za kochankiem..
Ale jeśli następuje rozstanie, często z powodów oczywistych dla postronnych, część z nich przestaje racjonalnie myśleć.
I w porządku.
Wiem jak rozstanie potrafi boleć, mimo, że zawsze sama podejmowałam takie decyzje i wiem też jak bardzo to uczucie jest zintensyfikowane w układzie klimatycznym, gdzie Przewodnik potrafi stać się powietrzem potrzebnym do życia..
I również wiem, że w pierwszych dniach, nie jest się łatwym celem, jeśli to co się czuło było prawdziwe.
Nie jest łatwym celem, bo jest rozpacz, którą trzeba najpierw przeżyć.
Bo świat się wali.
Czasami znajdują się osoby, które dają wsparcie, czasami inni Dominujący również.
Cisi doradcy, którym można wypłakać się w rękaw, którzy nie narzucając, kierują naszą uwagę w dobrą stronę.
Potem przychodzi czas bezbronności i dopiero wtedy jest się łatwym celem, bo zagubienie, bo...
Pragnienie przynależności jest silne. Bardzo silne...
Ale czy pragnienie tłumaczy czysty egoizm?
Egoizm i manipulowanie ludźmi dla własnych celów.
Tym gorszy egoizm, kiedy wykorzystuje się zaufanie i wiedzę z nim związaną, dla dowartościowania się...
Tylko czy to zemsta jest czy pokazanie drugiej stronie, że nie wartą się było zainteresowania i poświęconego czasu ?
Pokazuje kim może jest ta kobieta, która niedawni klęczała?
Ech...
Na wszystko potrzebny jest czas.
Na ból, na rozpacz, na pozbieranie się, na odegranie, na zrozumienie gdzie popełnione były błędy, na nową relację... na zemstę.
I tak.
Tym razem wpis sprowokowały zachowanie konkretnej osoby.
Choć dotyczy kilku wcześniejszych sytuacji również.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz