Pan:su muszę już jechać
ja: Panie mój ? A tak jeszcze chwilka odpoczynku ? Zrobię masaż przed podróżą albo coś...
P: ech zwierzątko... Zdejmij Panu buty
Banan na buzi, szybko żeby się nie rozmyślił.
Zdjęłam.
Położył się.
J: Panie ? A mogę zamiast masażu zacząć od całowania brzucha Pana ?
Tu uważne spojrzenie w moją stronę, staram się ukryć chochliki migające w oczach
P: możesz
Zaczynam pieścić całować ...
J: Panie a jak to z Tobą jest ? Nie osłabia i rozleniwia Ciebie spełnienie jak np. zaraz musisz gdzieś jechać?
P: Nie przeszkadza ale muszę za moment ruszać już.
no ale jak bym mogła "pozwolić" Panu jechać do domu jak tak mało miał możliwości do korzystania ze zwierzątka ..
J: Panie ? Ale właściwie to cały przód Pana można by nazwać brzuchem. Myślę, że sutki też...
Pan stara się ukryć rozbawienie.. wie, że kocham dawać ten rodzaj pieszczoty.
P: Nie słyszałem żeby suka ładnie poprosiła
proszę....muszę się postarać bo już minęły czasy, kiedy samo jedno słowo wystarczyć mogło
P: możesz
Cała ja już się uśmiecha w środku :) Zaraz będę mogła zająć się resztą, tą równie lubianą:)
Ssać, lizać i inne takie ..ja uwielbiam dawać i cieszę się bardzo, że trafiłam na Pana, który lubi takie pieszczoty też.
P: suko! sama chciałaś. Zajmij się nim. Natychmiast!
uwielbiam ten pośpiech, kiedy "tylko" wykonuję
J: Panie a mogę pomóc zdjąć Panu spodnie ?
zajmuję się grzecznie (to chyba złe słowo ale posłusznie) Panem, Właściciel w tym czasie ma dostęp do piersi raz uderza raz ściska mocno... Zadziwiające jest, że ból w takich momentach jest bólem ale takim "na miejscu", nakręcającym dodatkowo.
Ręka Pana na głowie, nadaje teraz tempo.... mocniej złapał za włosy.. karmi zwierzątko..
Jeszcze tylko wylizać dokładnie bo przecież droga przed Panem długa i delikatnie possać popieścić..na długo musi wystarczyć znowu..
P: Grzeczna sunia..
J: Dziękuję Panie za nakarmienie ....
Pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno temu na samą myśl o połknięciu ...
Właściwie to coś co dałam z siebie Panu jako pierwszemu .
Czyli pierwsze razy mogą być do późnej starości 😂
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Minął już rok.....
Od jakiegoś już czasu próbuję napisać ten post. I ciągle trafia do kosza, bo nie jest takim jakim chciałabym, żeby był….
-
Czasami przepełniające mnie uczucia muszą znaleźć ujście. Zapytałam czy mogę i dostałam pozwolenie od Pana, żeby kiedy najdzie mnie ...
-
Goreańską niewolnicą… Zupełnie subiektywnie. Moje przemyślenia i obserwacje z punktu osoby, która coraz mocniej czuje(wie) jakie miejsce był...
-
Wczoraj po przeczytaniu kolejnych stronic w Bibliotece zadałam pytanie…
jak będziesz narzekać, żeś głodna, to Ci przypomnę że Ci się tylko wydaje ;)
OdpowiedzUsuńpierwsze razy są najlepsze :) :) :)
zapamiętam, żeby nie narzekać :* ;)
Usuń