Czuję się ostatnio troszkę jak na rozstaju dróg…
Przemożna chęć, żeby iść nową drogą, odnaleźć się w innej roli niż
dotychczasowa, znana... odnaleźć w innym, nowym, kiedyś nieakceptowanym przeze
mnie świecie.
Tylko, że świat BDSM już trochę poznałam, wiem dokładnie czego nie chcę i
nie akceptuję..
Nieznane..
Odkrywam na nowo, z innym spojrzeniem, ze zrozumieniem..
Coraz mocniej jestem przekonana, że trzymając mocno za wyciągniętą dłoń odpowiedniego
Przewodnika, mogłabym w tym świecie znaleźć swoje miejsce i zakotwiczyć w nim na
dobre..
I kolejny raz życie przypomniało mi, że nie należy nigdy mówić... „nigdy”..
Ech..
Nigdy nie jest za późno na zmiany, znalezienie swojego miejsca i szczęścia..
Jest już za późno...nie jest za późno...nie jest za późno...
OdpowiedzUsuńhttps://youtu.be/hon7swuRCOY
no tak...:)
Usuń