Czy nie tak powinny wyglądać pierwsze kroki ?

Czasami mam wrażenie, że łatwiej by mi było bez rozmyślań, zastanawiania się, bez „wymagania”, bez oczekiwania konkretnych zachowań bez wyobrażania…

Myślałam, że to mój charakter, że może wyolbrzymiam, ale rozmawiając z innymi kobietami, okazuje się, że może w różnym stopniu, ale one też chcą najpierw być traktowane, jako kobiety, poznawane, adorowane (oki, nie wszystkie), chcą czuć się wyjątkowymi, zanim oddadzą całą siebie.. Mówię o czymś, co wg założeń ma trwać i trwać..

Bo? O ile pary, które „przekształcają” swój związek coraz mocniej, aby w końcowym efekcie uzyskać podział ról porównywalny z goreańskim, tak ludzie, którzy tworzą swój kawałek świata od podstaw mają dużo bardziej utrudnione zadanie..

Myślę, że uczciwym jest i bardzo goreańskim, podchodzenie to siebie nawzajem ze szczerością i co jakiś czas nowym określaniem tego, co chce się stworzyć. Takie pozwolenie drugiej stronie na wybór czy da radę zaspokoić potrzeby (nie ważne, że teoretycznie kajira ma zaspakajać potrzeby Pana, bo jeśli nie będzie „zaopiekowana”, nie będzie czuła się wyjątkowa, po jakimś czasie, kiedy minie pierwsza euforia, często zauroczenie czy zadurzenie zauważy, że brakuje jej czegoś..)Wolnego

Można długie tygodnie, miesiące, czasami lata, żyć „tylko” dla drugiej osoby, ale nie ma siły, żeby nie dopadła wtedy refleksja, pytanie pt., „co ja tu robię”

Jeśli ludzie mieszkają blisko siebie, mają szansę często się spotykać, poznawać, czuć.. jest realność, ale jeśli jedna strona potrzebuje realności a druga boi się opuścić, bezpiecznego wirtualnego schronienia?

Wirtualna niewolnica…

Wirtualny Wolny…

Da się tak, jeśli chce się czuć i żyć wg zasad naprawdę i świadomie?

Jak dużo dziewczyn zanim odkryje, że świat Gor jest tym, w czym mogą znaleźć swoje miejsce uważa, że jeśli już to rola Wolnej była by dobra dla niej.. żadna inna.

Czasami zasiane ziarenko, długo zwleka z wypuszczeniem pierwszego listka..

. Czy słusznym jest, kiedy mocne silne kobiety czując, że mogą schylić głowę i służyć mianuje się niewolnicami? Czy jednak jak spotka się na drodze Kogoś, kto zdaje się być idealną połową, nie powinno się zaczynać znajomości z równych pozycji?

Bo.. Wolne kobiety też stawały się kajirami. I często przecież nie, dlatego, że zostały porwane, wpadły w tarapaty finansowe, czy nie przestrzegały zasad… Stawały się również, bo przy tym wyjątkowym Wolnym czuły, że chcą oddać się w całości, w pełni..

Żyjąc tu i teraz, w realiach ziemskich, jeśli ktoś nie czuje się niewolny wobec wszystkich Wolnych, żeby czuć się kiedyś „na właściwym miejscu” na początku, kiedy jest czas na poznawanie, odkrywanie siebie, nie powinien mieć niezmąconego osądu?

Przecież oczywistym jest, że i tak mężczyzna, odpowiedni mężczyzna w roli Wolnego będzie dominującym ogniwem..

Czy później nie było by wszystko bardziej przemyślane?  Taki zupełnie świadomy wybór.

Kiedy kobieta czuła by się coraz bardziej ważna w życiu Partnera? Kiedy każde z nich w natłoku codziennych obowiązków znalazłoby czas dla drugiej strony na kilka słów, na podzielenie się radościami i smutkami?

Wirtualnie…

Ja osobiście nie bardzo umiem sobie wyobrazić, że człowiek, któremu chciałabym powierzyć siebie, nie znajdowałby codziennie chwili na rozmowę, na dowiedzenie się, co u mnie, że nie miałabym możliwości zadzwonić i zapytać o to samo…

I nie powiem, że nigdy w życiu nie próbowałam walczyć z wiatrakami.. przy moim optymizmie i wciąż wielkiej naiwności nie raz chciałam zobaczyć w innych to, czego tam nie było..

Może właśnie przez te cechy analizuję tak bardzo to, co by być mogło gdyby..

Widzę siebie w tym świecie, ale widzę też coraz wyraźniej, że jak w innych klimatach i w tym jest dużo osób, które mało dając z siebie, chciałyby mieć niewolnicę idealną… kajirę..

Cytat ze strony gorean.pl Goreanka na ziemskich ścieżkach

„Idea Gorean jest potwierdzeniem, że wolność to nie możliwość robienia tego, co chcemy, usprawiedliwiając nasze działania realizacją własnych celów w dążeniu do własnej satysfakcji, ale wolność to robienie tego, co nam wolno zrobić, by być szczęśliwym, pozostając w zgodzie z otoczeniem i samym sobą.”

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Minął już rok.....

 Od jakiegoś już czasu próbuję napisać ten post. I ciągle trafia do kosza, bo nie jest takim jakim chciałabym, żeby był….