Rozmowy....
W tym morzu mężczyzn uważających się za wszystkowiedzących dominujących wciąż pozytywnym zdziwieniem reaguję na osoby, które świadome swojej natury w żaden sposób nie próbują nic wymuszać, rozmawiają jak z równymi (bo przecież w zwykłej rozmowie nie ma ról wyznaczonych, jest dialog czy monolog i poszanowanie przekonań drugiej strony), słuchają, a jeśli badają na ile rozmówczyni jest podatna na "manipulację" robią to subtelnie (lubię się uśmiechać wtedy patrząc na pisane słowa czy ich słuchając) z taktem i wyczuciem....
Lubię ten stan wtedy kiedy próbuję sobie wyobrazić jak mogłoby być, jeśli postanowiło by się ruszyć w dalszą drogę razem już z konkretnym podziałem ról...
Ech...
Póki co może skupię się na cieszeniu wypoczynkiem :)
Oni zapominają albo są nieświadomi tego ze kobiety są świadome siebie ! To jest żenujące Ania . To jak reprezentują klimat . Szkoda tylko tych swierzynek które trafiają na takie dzbany i mieszają im w głowach . Większość osób na discordzie jaja sobie robi . Zaglądam tam już coraz mniej bo to jest tam cyrk przez wielkie C .
OdpowiedzUsuń